Andrzej Wajda, portret w czerni i bieli.

95. urodziny najwybitniejszego polskiego reżysera. Świętujemy!

Mowa oczywiście o Andrzeju Wajdzie. Kino Delta 6 marca świętuje jego 95. urodziny – zapraszamy na krótką opowieść o życiu i twórczości mistrza w opracowaniu Krzysztofa Spóra wraz z linkami do wybranych filmów dostępnych online i bezpłatnie.

Andrzej Wajda urodził się 6 marca 1926 w Suwałkach, gdzie upłynęło jego dzieciństwo i wczesna młodość. Lata wojny spędził w Radomiu, gdzie stacjonował jego ojciec Jakub Wajda, zawodowy oficer Wojska Polskiego. W Radomiu kilkunastoletni Andrzej uczęszczał na tajne komplety i krótko uczył się w prywatnej szkole malarskiej, pracując jednocześnie jako magazynier, tragarz, bednarz, ślusarz i kreślarz w biurze kolejowym.

Po wojnie studiował malarstwo na ASP w Krakowie (1946-50), a potem reżyserię w nowo utworzonej PWSF w Łodzi. Debiutował w kinie dwa lata później (1955) filmem „Pokolenie”, którym rozpoczął poszukiwanie sposobu realizowania jednego ze swoich najważniejszych wówczas celów artystycznych i etycznych – przemawiania w imieniu tych, którzy nie przeżyli II Wojny Światowej. Jego kolejne filmy „Kanał” i „Popiół i diament” sprawiły, że 32-letni wówczas twórca stał się jednym z najważniejszych reżyserów nowej generacji w Europie i zapoczątkowały nurt nazwany „polską szkołą filmową”, w którym podejmowano debatę nad polską narodową tradycją martyrologiczną i romantycznym heroizmem.

Kadr z filmu "Popioły". Mężczyzna osłonięty częściowo białym płótnem i z czarną opaską na oczach odwraca głowę, wokół niego stoją mężczyźni w mundurach.
„Popioły”

W ciągu ponad 60 lat wielopłaszczyznowej działalności twórczej, która objęła filmy fabularne, dokumentalne, realizacje dla telewizji, reżyserię teatralną, rysunek, malarstwo i scenopisarstwo, reżyser nakręcił ponad 40 pełnometrażowych filmów fabularnych. Wiele z nich stało się kamieniami milowymi polskiego i światowego kina. Ceniony przez międzynarodowe środowisko filmowe, nazywany był „piewcą trudnej polskiej historii, której umiał nadać uniwersalny wymiar”, „filmowym poetą straconych spraw”, „najważniejszym reżyserem filmowym w Polsce w okresie powojennym”, „kronikarzem swego kraju, instancją moralną, krytykiem społecznym z kamerą”, „jednym z wielkich reżyserów światowych, dzięki którym wiek XX stał się wielkim wiekiem kina”. Andrzej Wajda miał opinię reżysera, który swoimi filmami chciał interweniować w polską historię, zamieniając popiół, zgorzknienie i historyczną agonię w filmy, które lśniły jak diamenty, a także twórcy do końca zaangażowanego na rzecz wolności i demokracji w Polsce.

Kadr z filmu "Ziemia obiecana". Na zdjęciu kilkoro mężczyzn ubranych elegancko, śmiejących się.
„Ziemia obiecana”

***

Po ukończeniu łódzkiej Szkoły Filmowej Andrzej Wajda terminował u Aleksandra Forda pracując przy jego filmach „Młodość Chopina” i „Piątka z ulicy Barskiej”. Swą zawodową karierę rozpoczynał w czasach filmowego socrealizmu, jednak przeciwstawiał tej poetyce przejmującą i skomplikowaną etycznie problematykę, jaką poruszał w pierwszych trzech zrealizowanych przez siebie filmach, które ułożyły się w trylogię ukazującą dramat młodych ludzi pokaleczonych przez wojnę i wtrąconych w nowy, dzielący ich ustrój i postawił przed nimi niechciane wyzwania, trudniejsze może jeszcze niż sama walka o przeżycie.

Kadr z filmu "Korczak", na zdjęciu mała dziewczynka przytula się do Korczaka, ten przytula ją w geście obrony. Z tyłu ławki, w niektórych ludzie.
„Korczak”

„Pokolenie”, „Kanał” oraz „Popiół i diament”, opisujące agonię oraz podziały wojennej i powojennej Polski, przyniosły Wajdzie międzynarodowe uznanie. Już w swoich pierwszych filmach reżyser dał się poznać jako autor wnikliwie obserwujący rzeczywistość i chwytający czas, jego paradoksy oraz wyzwania, twórca bardzo wrażliwy na formę i symbolikę, budujący oryginalny filmowy styl pisma. Wajda powracał do tematyki wojennej, która ukształtowała losy jego pokolenia, jeszcze wielokrotnie: w „Lotnej”, „Samsonie”, „Krajobrazie po bitwie”, „Pierścionku z orłem w koronie”, „Wielkim tygodniu”, „Korczaku” i „Katyniu”. Ten ostatni był również powrotem do osobistej traumy, z którą Wajda zmagał się przez całe życie: w Katyniu został zamordowany ojciec reżysera Jakub. W swojej chęci opowiadania o minionych wydarzeniach, zachowania ich tragicznej pamięci i wydzierania z niebytu kolejnych niknących w nim postaci, Wajda, ze swoim imperatywem oddania sprawiedliwości zmarłym i znalezienia możliwości oddania im sprawiedliwości, mógłby przemawiać jednym głosem z Marią Janion, autorką „Do Europy tak, ale z naszymi umarłymi”.

Osobną kartę w twórczości Andrzeja Wajdy stanowią adaptacje literatury – wizyjne ekranizacje między innymi „Popiołów” Stefana Żeromskiego, „Brzeziny” i „Panien z Wilka” Jarosława Iwaszkiewicza, „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego, okrzyknięta arcydziełem światowego kina „Ziemia Obiecana” na podstawie powieści Stanisława Reymonta, niezapomniane: „Zemsta” według Fredry i „Pan Tadeusz” Mickiewicza oraz „Danton” wyreżyserowany we Francji i „Smuga cienia”. Biorąc na warsztat kanon klasycznej literatury reżyser przez cały czas trwania swojej kariery rysował Polskę w wyobraźni i zbiorowej tożsamości rodaków: jej podziały klasowe, jej archetypy i symbole, jej wciąż obecną, nasyconą narodowymi demonami przeszłość. W czasach nasilonej działalności cenzury teksty wybierane przez Wajdę pozwalały mu nie przestawać mówić o Polsce w sposób przenikliwy i krytyczny. Z każdej refleksji krytycznej wynikała jednak zachęta do pójścia w stronę przyszłości, za którą Polacy, łamiąc swój narodowy schemat, wezmą odpowiedzialność.

Kadr z filmu "Panny z wilka". Na zdjęciu dwie kobiety siedzące przy stole, jedna w rękach ma list, druga nachyla się do niej coś mówiąc.
„Panny z wilka”

Andrzej Wajda swoimi filmami towarzyszył zawsze najnowszej polskiej historii, co więcej, odegrały one w przemianach politycznych lat 70-tych i 80-tych istotną i aktywną rolę. „Człowiek z marmuru”, „Człowiek z żelaza” i „Wałęsa: człowiek z nadziei”, zrealizowane, jak wspominał reżyser, częściowo „na zamówienie” biorących udział w solidarnościowym zrywie robotników, nazwane przez zachodnią prasę „Obywatelem Kane’em bloku wschodniego”, przedstawiały związki zawodowe jako ruch antypaństwowego oporu i romantycznego patriotyzmu. W „Bez znieczulenia” – jednym ze sztandarowych dzieł kina moralnego niepokoju, Wajda zwracał uwagę na zorganizowany mechanizm niszczenia nieprzeciętnych jednostek przez państwo. Temat ten powrócił w ostatnim dziele artysty, „Powidokach”, które stało się pełnym niepokoju o dalszy los Polski testamentem reżysera.

Kadr z filmu "Danton". Mężczyźni w strojach z epoki podnoszą dłonie w geście głosowania.
„Danton”

Osobną kategorię w twórczości Wajdy były filmy osobiste, impresyjne, sklejone z okruchów genialnie podpatrzonej rzeczywistości, przeżytych emocji, z próby wyrażenia niewyrażalnego. Wajda, który swój język i wrażliwość filmową tkał z reminiscencji obejrzanych niegdyś obrazów, okruchów światła, nieoczywistych pejzaży i podsłuchanych dialogów oraz zaskakujących trafnością metafor, potrafił jak nikt opowiedzieć o procesie odchodzenia („Tatarak”), próbach oswojenia się z naglą nieobecnością i życiu, które w puste, niezapełnialne pozornie miejsce wlewa swoją treść („Wszystko na sprzedaż”).

Jako dzieła oddające ducha przełomu obyczajowego i gorączkowego poszukiwania siebie w nowej rzeczywistości dały zapamiętać się również choćby takie filmy jak „Niewinni czarodzieje” czy „Polowanie na muchy”.

[źródło opracowania: ckf.waw.pl]

***

Darmowy dostęp do filmów:

KORCZAK (Polska, Niemcy 1990, 113 min)
Swój film o Januszu Korczaku Andrzej Wajda zdecydował się zrobić na taśmie czarno-białej z pełną pokory wobec tematu ascezą formy. Surowy realizm filmu zwieńczony jest poruszającą sceną finalną o całkowicie odmiennej konwencji, mającą charakter stricte symboliczny i metaforyczny. Oczywiście Wojciech Pszoniak w roli Korczaka stworzył – jak przystało na mistrza – jedną z tych kreacji aktorskich, które „z marszu” przeszły do annałów polskiego kina.
Link do filmu tutaj [darmowy!].

DANTON (Polska, Francja 1982, 130 min)
Andrzej Wajda, po wystawieniu w 1975 roku w warszawskim Teatrze Powszechnym „Sprawy Dantona” Stanisławy Przybyszewskiej, siedem lat później zekranizował ten przenikliwy tekst w warunkach niejako „naturalnych” – w Paryżu. Pod wodzą reżysera odbył się na ekranie porywający mecz dwóch drużyn aktorskich: polskiej i francuskiej, z pojedynkiem pośrodku pola kapitanów obu drużyn: Gerarda Depardieu (Danton) i Wojciecha Pszoniaka (Robespierre).
Link do filmu tutaj [darmowy!].

ZIEMIA OBIECANA (Polska 1974, 179 min)
Nominowany do Oscara fresk filmowy Andrzeja Wajdy (na podstawie powieści Władysława Reymonta) należy do ścisłego kanonu największych dzieł w historii kinematografii. Dziejąca się w Łodzi na przełomie XIX i XX wieku historia trzech młodych przyjaciół, rzucających wyzwanie konkurencji czyli miejscowym fabrykantom i rekinom kapitału, stanowi, bezwzględne w swojej precyzji i zjadliwości studium społecznego darwinizmu oraz ludzkiej psychologii kierującej się żądzą pieniądza i pragnieniem zajęcia jak najlepszej pozycji w ekonomicznej hierarchii. Dynamika narracji, brawurowo skonstruowane, wyreżyserowane i zagrane sceny, przytłaczające plenery łódzkiej architektury przemysłowej, zapadająca w pamięć muzyka Wojciecha Kilara – wszystko to konstytuuje
perfekcyjną formę tego wciąż niezwykle nowoczesnego filmu.
Link do filmu tutaj [darmowy!].

PANNY Z WILKA (Polska, Francja 1979, 116 min)
Przemijanie, „ poszukiwanie utraconego czasu”, z góry skazane na klęskę próby przywrócenia światu siebie samego z przeszłości – to stałe wątki prozy Jarosława Iwaszkiewicza. Andrzej Wajda wiernie i starannie oddał nastrój opowiadania pisarza. Kreacje aktorskie precyzyjnie oddające psychologiczne niuanse, wyrafinowane w barwie i operowaniu światłem zdjęcia Edwarda Kłosińskiego, naturalnie korespondująca z materią literacką muzyka Karola Szymanowskiego – wszystko to pozwoliło reżyserowi skonstruować obraz przekonywujący swoją szlachetnością wyrazu i dobrym smakiem.
Link do filmu tutaj [darmowy!].

POPIOŁY (Polska 1965, 226 min)
Ekranizacja, dziejącej się w czasach napoleońskich powieści Stefana Żeromskiego, wywołała w okresie swojej premiery żywe dyskusje. Andrzej Wajda z pełną świadomością zamierzał tym filmem (zgodnie zresztą z przesłaniem literackiego pierwowzoru) postawić pytania o złożoność polskiej historii, o źródła i wiarygodność jej mitów, o nauki i wnioski z niej płynące. Film zrealizowany z epickim rozmachem ma, oprócz wciąż broniącej się po latach ekspresji wielu scen, niepowtarzalny styl i klimat, w którym niewątpliwie najbardziej zauważalny jest ton mrocznej melancholii. Wielkim sukcesem reżysera okazało się obsadzenie w głównej roli, studenta warszawskiej szkoły teatralnej Daniela Olbrychskiego.
Link do filmu tutaj [darmowy!].